Kurt wszedł do pokoju , ja spałam i zauważył że na mojej ręce jest zakrwawiona chusteczka , ściągnął ją delikatnie i zobaczył rany. Zmienił mi opatrunek i czekał do rana aż się obudzę. Obudziłam się i zobaczyłam Kurta trzymającego się za głowę i zamyślonego aż w końcu rzekł:
- Dlaczego to zrobiłaś?!
- Bo nie mogłam wytrzymać tego cierpienia , miałam dość chwiałam się od tego uwolnić.
- Ale to nie jest sposób na to, to jest największe głupstwo jakie mogłaś zrobić. Jedynie co ci z tego zostanie to blizny, najgorsze jest to że to moja wina, niepotrzebnie cię zostawiłem, przepraszam .
-To nie twoja wina tylko moja to ja się pocięłam ty byś tego nie zrobił.
- Już kiedyś zrobiłem i bardzo się tego wstydziłem i żałowałem bo straciłem przez to wielu przyjaciół
Rozmawialiśmy o jego przyjaciołach i zdałam sobie sprawę,że co zrobiłam było moim największym błędem ,jak się moja klasa o tym dowie to mnie będą wyśmiewać do końca mojego pobytu w tej szkole. Kurt mi doradzał jak mam to ukryć i opiekował się mną i robił wszystko aby to się jak najszybciej zagoiło. Czułam że mam przyjaciela, na którym zawsze mogę polegać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz